Prowadząc działalność gospodarczą nieraz możemy natknąć się na nieuczciwych kontrahentów, którzy wbrew zasadzie pacta sunt servanda nie będą skłonni dotrzymać zawartej umowy. W takim przypadku mamy szereg możliwości, za pomocą których możemy odzyskać pieniądze za nieopłaconą fakturę. W niniejszym artykule postaram się je przybliżyć.
Sądzę, że nie powinniśmy zaczynać naszych starań od drogi sądowej. Tę opcję możemy zostawić jako środek ostateczny. Nie jest on najdogodniejszą opcją z uwagi na formalizm, czas trwania i koszty procesu. Działania takie mogą utrudnić relacje (np. negocjacje, mediacje) miedzy kontrahentami.
Od czego zacząć?
Pierwszym krokiem by odzyskać pieniądze powinno być skontaktowanie się z przedsiębiorcą i przypomnienie mu o swojej wierzytelności. Ten sposób na pewno będzie najprostszy i może okazać się efektywny. W przypadku, w którym kontrahent ma świadomość niezapłacenia np. faktury, jeśli oczywiście mamy taką możliwość, możemy wyznaczyć mu nowy termin oraz pouczyć o możliwości obciążenia go odsetkami z tytułu nieterminowej płatności i rekompensatą ze poniesione koszty.
Próba oddziaływania na dłużnika
Kolejnym krokiem może być rozwiązanie umowy z winy naszego kontrahenta. Zakończenie bądź zawieszenie współpracy może okazać się szczególnie efektywne w przypadku stałych stosunków biznesowych. W tym przypadku powinniśmy zwrócić uwagę czy w naszej umowie jest przewidziana kara umowna.
Wezwanie przedsądowe
Dogodnym sposobem jest opcja polubownego zakończenia sprawy, poprzez skierowanie do dłużnika wezwania do zapłaty. W wezwaniu tym możemy poinformować dłużnika o kwocie naszego roszczenia powiększonej o wartość odsetek oraz rekompensatę. Informujemy go o obowiązującym terminie spłaty zobowiązania, a także, że w razie nieprzekazania należności będziemy zmuszeni wytoczyć sprawę o zapłatę. Informujemy również o dalszych dodatkowych potencjalnych kosztach dla dłużnika, które powstaną w razie nieuregulowania należności, takie jak koszty zastępstwa procesowego czy koszty ewentualnego postępowania komorniczego. Tego typu metoda zazwyczaj skutecznie skłania kontrahenta do wykonania swojego zobowiązania, który najpewniej będzie chciał uniknąć długiego procesu sądowego i dodatkowych strat finansowych. Dobrze jest wysłać wezwanie listem poleconym, z potwierdzeniem odbioru. Będzie to stanowiło dowód przeciwko dłużnikowi.
Następnie możemy postarać się o wpisanie naszego dłużnika do Krajowego Rejestru Długów.
Ostateczne dostępne środki
W razie wyczerpania całej przytoczonej przeze mnie ścieżki, ostatecznym krokiem może okazać się wejście na drogę sądową. W wyniku sporu Sąd może wydać satysfakcjonujący dla nas wyrok. Będzie on stanowić po opatrzeniu w klauzulę tytuł egzekucyjny. Wówczas będziemy mogli dostarczyć go komornikowi, aby ten zajął się sciąganiem naszej wierzytelności. Ten proces może okazać się bardzo długi. Szczególnie w przypadku mniejszych kwot nie zawsze jest to droga opłacalna. Powinniśmy mieć również na uwadze fakt, że uzyskanie tytułu wykonawczego i rozpoczęcie odpowiednich czynności przez komornika nie musi być równoznaczne z odzyskaniem przez nas środków, z uwagi na trudności jakie komornik może napotkać np. w trakcie egzekucji.
Podsumowując, wierzyciel powinien dążyć do przekonania dłużnika do załatwienia sprawy polubownie, co jest najkorzystniejszym rozwiązaniem dla obu stron, co widać przedstawione w formie poniższej tabeli. Pozwoli to na zaoszczędzenie dużej ilości czasu, nerwów i przede wszystkim środków finansowych.
Porównanie dróg dochodzenia roszczenia | ||
Droga sądowa | Droga polubowna | |
Koszty | Wysokie (-) | Niskie (+) |
Ilość czasu, który trzeba poświęcić | Duża (-) | Zdecydowanie mniejsza (+) |
Czekanie na decyzje organów | Zwykle długie i wielokrotne (-) | Brak (+) |
Formalizm | Duży stopień formalizmu (-) | Brak (+) |
Zaangażowanie komornika | Nie daje gwarancji powodzenia (-) | Brak (+) |
Potencjalna szansa na eskalację napięć między stronami | Wysoka (-) | Niska (+) |
Zaobserwuj nasz profil na Facebooku!